Do tej pory w tym roku na swoim fotoblogu mam 38 wpisów, czyli tyle ile w roku przed urodzeniem Michalinki. Później było o wiele mniej. Dlatego, jeżeli ktoś myśli, że dzieci niewiele zmienią w jego życiu, to się bardzo myli.
Oczywiście, że nie żałuję! Najbardziej zaś ciesze się z decyzji, że po tak długim okresie oczekiwania na pierwsze dziecko, poszliśmy za ciosem ;) i zdecydowaliśmy się od razu na drugie – Michała.
Fakt minęło osiem lat, gdy znowu znajduje więcej czasu na fotografowanie i choć czasami wymaga to ode mnie sporych szpagatów, to jest kapitalnie! W domu cały czas coś się dzieje. Nudy nie ma.
Bo wszystko rozbija się o priorytety. Biegałem i to dużo - przez cały czas, bo traktuje to jako inwestycję w siebie, swoje zdrowie, a dzięki czemu mogę być lepszym tatą i mężem. Po prostu mam więcej siły i zdrowia, na spędzanie czasu z bliskimi. Odkryłem audiobooki, które pozwalają mi na lekturę podczas biegania, dzięki czemu wciąż rok do roku czytam/słucham ponad 50 pozycji.
Na pewno mniej gram na konsoli - ale to może też wina wieku? No i ograniczyłem z racji braku czasu włóczenie się z aparatem, ale teraz gdy dzieci są bardziej samodzielne (7 i 5 lat) to wróciło - a po zmianie systemu na Nikon Z - zabawa jest przednia ;)
No i odkryłem Regułę Świętego Benedykta, czyli coś co od wielu lat poszukiwałem po tym gdy przestałem się udzielać w Odnowie w Duchu Świętym ;)
#życie #wiara #bieganie #rodzina #fotografia
rodzina
Edited 48d ago